Dlaczego emerytury Polek będą coraz niższe? I co można z tym zrobić?

Czy wiesz, że przeciętna Polka otrzymuje emeryturę niższą o kilkaset złotych miesięcznie niż jej kolega z pracy? Nie, to nie żart. To rzeczywistość. Taka, której nie poprawi ani dobra herbata z sokiem malinowym, ani nawet trzydniowy seans komedii romantycznych.

A teraz na poważnie (choć nie, śmiertelnie serio...). Zacznijmy od kilku liczb:

• ✅ Kobiety w Polsce dostają średnio o 30% niższe emerytury niż mężczyźni.

• ✅ W 2023 r. przeciętne trwanie życia kobiet w Polsce wyniosło 82 lata!,  a mężczyzn – 74,7 lat (Raport GUS "Polska w liczbach 2024"),

• ✅ Średnia stopa zastąpienia (czyli stosunek emerytury z ZUS do pensji): spada z roku na rok. W przyszłości może wynieść niespełna 30%. Tak, trzydzieści procent. Czyli z pensji 5.000 zł brutto — emerytura może wynieść... 1.500 zł.

Brzmi dramatycznie? I dobrze. Bo ten temat zasługuje na uwagę... Zawsze i stale.

Skąd ten problem? Na wysokość emerytury wpływa wiele czynników. A oto cztery najważniejsze, które w szczególny sposób uderzają właśnie w kobiety:
 

🧓 1. Wcześniejszy wiek emerytalny

Polki mogą przejść na emeryturę już w wieku 60 lat. Brzmi jak przywilej? Na pierwszy rzut oka tak. Ale to oznacza 5 lat mniej na opłacanie składek i budowanie kapitału. A to jak start w maratonie z 5-kilometrowym opóźnieniem. Nieco trudniej dogonić peleton, prawda?
 

💼 2. Niższe zarobki

Niestety, kobiety w Polsce nadal zarabiają mniej niż mężczyźni. Według danych GUS z 2023 roku – średnio 80% wynagrodzenia mężczyzn. Innymi słowy – na każdy 1000 zł pensji faceta, kobieta dostaje 800 zł. A przecież ZUS nie kalkuluje emerytury według zasady „bo się komuś należało”, tylko twardo według składek.
 

👶 3. Przerwy zawodowe związane z macierzyństwem

Narodziny dziecka to wspaniałe wydarzenie, ale dla konta emerytalnego to czas „ciszy radiowej”. Zamiast składek, mamy lukę. Lata urlopu macierzyńskiego, wychowawczego, pracy w niepełnym wymiarze — wszystko to przekłada się na mniejszy kapitał emerytalny. A przecież pieluchy same się nie przewijają.
 

⏳ 4. Dłuższe życie

To brzmi niemal jak kara za zdrowy tryb życia! Kobiety żyją dłużej, co oznacza, że emerytura musi wystarczyć na więcej lat. A im dłużej trzeba wypłacać świadczenie, tym niższa jego miesięczna wartość. Matematyka jest tu bezlitosna.
 

Czy ZUS nas uratuje?
 

Niestety, nie. System ZUS to nie magiczna studnia bez dna. W czasach, gdy liczba emerytów rośnie szybciej niż liczba pracujących, stopa zastąpienia spada. I będzie spadać dalej. Dla kobiet może ona w ciągu 20–30 lat osiągnąć zaledwie 20% średniego wynagrodzenia. To jak próba życia na cienkiej kromce chleba z cienką warstwą masła — na tydzień.

Co można zrobić?

Skoro nie możemy polegać tylko na państwowym systemie, czas sięgnąć po plan B, C i D:

✅ Zadbaj o prywatną emeryturę. Własne oszczędności to wolność. I to dosłownie. Regularne odkładanie – choćby 200 zł miesięcznie – przez 30 lat może przynieść realną różnicę.

✅ Zwracaj uwagę na przerwy w pracy. Jeśli musisz zrobić przerwę w karierze zawodowej, postaraj się zabezpieczyć finansowo. Zbuduj „fundusz macierzyński”, który będzie kontynuował Twoje oszczędzanie nawet wtedy, gdy Ty zajmujesz się rodziną.

✅ Korzystaj z dostępnych rozwiązań: IKE, IKZE, fundusze, ubezpieczenia z komponentem inwestycyjnym — to wszystko są narzędzia dostępne już dziś. Trzeba tylko po nie sięgnąć.

✅ Edukuj się (i działaj). Brak wiedzy to największy koszt, jaki płacimy. Dlatego warto rozmawiać z doradcami finansowymi, sprawdzać, liczyć, dopytywać.
 

A teraz dobra wiadomość…
 

Nie jesteś sama. Każda kobieta, która zgłosi się do nas otrzyma całkowicie bezpłatnie indywidualny plan emerytalny. Z wyliczeniami, propozycjami, koncepcją działania. Bez zobowiązań.

Bo inwestowanie w bezpieczeństwo finansowe kobiet to nie luksus. To konieczność.

Podsumowując:
 

Polki są silne, przedsiębiorcze i zaradne. Ale system emerytalny nie zawsze działa na ich korzyść. Dlatego czas przejąć kontrolę nad przyszłością i zacząć działać tu i teraz.

💬 Bo życie na emeryturze może być spokojne. Ale tylko wtedy, gdy dziś zadbasz o jutro.